Powódź | 24 - 27 czerwca 2009 |
Po intensywnych opadach jakie miały miejsce w czerwcu 2009 roku, doszło do podtopień i związanych z tym utrudnień w kursowaniu pociągów w naszym regionie. Kulminacja miała miejsce w nocy z 24/25 czerwca 2009 roku. Wówczas to doszło m.in. do zalania 3 torów (przy peronach 1 i 2) na stacji w Czechowicach-Dziedzicach. Woda wdarła się również do tamtejszej poczekalni. Skutkiem tego było ograniczenie przepustowości stacji tylko do dwóch torów przy peronie trzecim (przy pozostałych zalanych torach wygaszono zupełnie semafory i inne urządzenia) i co za tym idzie, wprowadzenie ruchu po jednym torze (tor nr 2) na odcinku Czechowice-Dziedzice - Bielsko-Biała Główna.
Pociągi w kierunku Bielska były początkowo mocno opóźnione (ponad 100 minut), po czym w dalszej kolejności wprowadzono autobusową komunikację zastępczą. Część pociągów w kierunku Bielska skierowano objazdem przez Zabrzeg, Skoczów, Pogórze, Wapienicę. Pociąg pospieszny „Podhalanin” do Wisły miał 130 minut opóźnienia na stacji w Bielsku.
Będąc w godzinach wieczornych 25 czerwca na stacji w Czechowicach-Dziedzicach, można było zaobserwować dalsze skutki kataklizmu. Co prawda udało się odpompować wodę z zalanych torów, semafory były czynne (podawały tylko sygnał zastępczy), jednak nadal trwało zamieszanie w kursowaniu pociągów, spowodowane m.in. zmyciem z nasypu kawałka toru w okolicy posterunku odgałęźnego Most Wisła. I tak w Czechowicach stał sobie pociąg pospieszny „Orkan” do Kołobrzegu (dla zainteresowanych skład: EU07-106+Bc+3xB+A+B, frekwencja niezła), który odjechał stamtąd opóźniony 40 min. Stał również EC Praha do Warszawy (z EP09-026 na czele) wyjeżdżający o 18:30 z tej stacji (normalnie pociąg ten nie kursuje przez Czechowice, jednak podmycie toru uniemożliwiło ominięcie Czechowic). Z racji czynnego tylko jednego toru do Pszczyny i Bielska-Białej pociągi kumulowały na Czechowickiej stacji spóźnienia. I tak przyspieszony „Częstochowianin” z Częstochowy do Bielska miał +90 (oczekiwał na spóźnioną 70 min. osobówkę z Zebrzydowic do Bielska, kończącą tam bieg). Osobówka do Ostrawy (EN57-1946) przyjechała od strony Ochodzy i wyruszyła w dalszą drogę ze spóźnieniem +75 min. Pospieszny do Świnoujścia (EU07-306+4*B+A) kursował objazdem przez Katowice (oczywiście spóźniony). Osobówka nr 426 ze spóźnieniem +60 min, osobowy nr 721 spóźniony o 50 min. Jadąc tym ostatnim pociągiem do Bielska, oba tory były już czynne. „Skalnica” jechała w składzie z 2 elektrowozami (czeska lokomotywa 163 jechała z tyłu), ponieważ nie był możliwy oblot składu w Czechowicach (przepięcie lokomotywy z jednego końca pociągu na drugi).
Tamtego feralnego dnia łącznie odcinkiem Skoczów - Bielsko przejechało kilkanaście dodatkowych pociągów - głównie jadących z Katowic do Bielska. Do 27 czerwca z objazdu linią 190 korzystały także pociągi towarowe do i z Czarnolesia. Ta nadzwyczajna sytuacja pokazała, że infrastruktura nie jest w najlepszym stanie (gromadzenie się wody na torach w Czechowicach) oraz, że po raz kolejny odcinek Skoczów - Bielsko stanowił ważny objazd umożliwiający awaryjne poprowadzenie ruchu pociągów z odcinka Bielsko - Czechowice.
Copyright © Koleje Śląska Cieszyńskiego 2007-
Koleje Śląska Cieszyńskiego Koleje Śląska Cieszyńskiego Koleje Śląska Cieszyńskiego Koleje Śląska Cieszyńskiego Koleje Śląska Cieszyńskiego Koleje Śląska Cieszyńskiego Koleje Śląska Cieszyńskiego
Koleje Śląska Cieszyńskiego Koleje Śląska Cieszyńskiego Koleje Śląska Cieszyńskiego Koleje Śląska Cieszyńskiego Koleje Śląska Cieszyńskiego Koleje Śląska Cieszyńskiego Koleje Śląska Cieszyńskiego